Przewlekłe zapalenie trzustki - FORUM

Forum stworzone dla osób zmagających się z ostrym i przewlekłym zapaleniem trzustki. Jest to nasze miejsce w sieci, gdzie możemy wymieniać się doświadczeniami, dowiedzieć czegoś o PZT i OZT lub po prostu porozmawiać o swoich problemach.

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2017-04-18 19:15:25

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

mój czas...

Witam wszystkich, od dwóch miesięcy czytam wszystko co można znaleźć na temat pzt. Moje problemy zdrowotne zaczęły się kilka lat temu i tak naprawdę nie wiem czy wtedy to już były problemy z trzustką...Żyłam jak większość osób, jadłam raczej zdrowo, jeśli w tych czasach da się jeść zdrowo, nie jadłam tłusto, nie lubię nawet nic tłustego, nigdy nie paliłam, za to alkohol był obecny czasami częściej czasami rzadziej, w tygodniu winko, piwko, w weekendy spotkanie ze znajomymi i zawsze jakiś drineczek większy lub mniejszy. Abstynentką w każdym razie nie byłam Pewnego wiosennego dnia poszłam po raz pierwszy w życiu zrobić najzwyklejsze badanie usg jamy brzusznej ( nie licząc usg w dwóch ciążach), nic mi nie dolegało, po prostu skończyłam 40 lat i stwierdziłam, że może się przebadam, tym bardziej, że problem chorób w tym nowotworowych w mojej rodzinie jest od kilku pokoleń. Lekarz zrobił wywiad, po co przychodzę, czy w pierwszej linii był jakiś rak itp, gdy powiedziałam, że tata zmarł na raka trzustki zaczął dokładnie przyglądać się trzustce, nic tam nie wypatrzył ale za to coś zauważył na wątrobie, zmianę opisał jako meta, i kazał jak najszybciej zdiagnozować w innych dokładniejszych badaniach. Szok był straszny, przez dwa tygodnie w zasadzie nie wiedziałam co się dzieje wokół mnie, byłam pewna, że nie dożyję lata, urlopu...w ciągu dwóch tygodni badania laboratoryjne, do tego rezonans i w końcu scyntygrafia. Wszystko wyszło dobrze, zmiana okazała się naczyniakiem. Od tego czasu byłam przez 3 lata pod opieką poradni hepatologicznej i co pół roku miałam robione badania podstawowe, w tym również Ca19-9 oraz amylazy i lipazy, zawsze wszystko było w normie, amylazy i lipazy bardziej w górnej ale nadal w granicy(amylazy 70-90 przy normie 100, lipazy 40-50 więc też norma, nigdy nie przekroczyły czerwonej linii. I w końcu nadszedł styczeń tego roku. Jak zwykle zrobiłam badania, a tu amylaza w krwi 112 norma 100, lipaza 46 czyli norma. Po tygodniu powtórka amylaza krew-119, amylaza mocz-369, leciutko ale ponad normę, lekarka powiedziała, że to nic w ogóle nie znaczy, i że to pewnie po świętach, po sylwestrze, po pewnie grzeszkach jedzeniowych itp. pod koniec stycznia wszystko wróciło do normy, amylaza krew 92 więc norma, mocz również. Zrobiłam usg w przeciągu miesiąca kilka razy,wszystko oczywiście dobrze. Zaczęłam sprawdzać w internecie co to może oznaczać takie skoki i trafiłam na objawy pzt, poczytałam i teraz sama nie wiem czy zaczęłam się nakręcać czy zadziałała podświadomość czy naprawdę coś zaczęło się ze mną dziać. Nie mam bóli, nie chudnę ( nie licząc lutego i marca ale to przypisuję silnemu stresowi, jestem tego pewna, bo zawsze w sytuacjach stresowych lecę z wagi ), nie mam biegunek, ale też nigdy nie miałam problemów z wypróżnianiem, za to wydaje mi się, że mam dyskomfort pod żebrem oczywiście z lewej strony. Teraz jak analizuję poprzednie lata, to bywało, że czułam coś dziwnego po tej stronie, na pewno było to dość wyraźne na jesień gdy przeszłam na zdrowe koktaile zielone i wyciskane soki owocowe, wtedy po takim koktailu było dziwne uczucie po lewej stronie.Zrobiłam gastroskopie, kolonoskopię i wszystko ok. W każdym razie moja pani doktor zasugerowała, żebym zrobiła EUS, posłuchałam, zrobiłam i szok...w opisie mam mierne zwłóknienia w miąższu trzustki. Jestem przerażona co będzie dalej, na razie nic nie boli i nie mam żadnych innych objawów, gdyby nie styczniowe badania do dziś nie wiedziałabym o niczym. Jestem wykończona nerwowo, już wyobrażam sobie, że skończę z bólami pewnie za chwile, że nie dożyję do kolejnej wiosny. Odwiedziłam z tym wynikiem kilku podobno dobrych gastrologów, nikt nie potwierdził pzt...kazali przestać drążyć i szukać, jeden sugerował leki uspokajające inny, że jestem zdrowa jak ryba i że gdyby przebadać EUS 100 przypadkowych osób w moim wieku to ponad 3/4 miałoby takie zwłóknienia. W każdym razie sama sobie narzuciłam dietę, biorę witamin piję kurkumę i taurynę i cały czas myślę jak to będzie dalej...taka moja historia

Offline

#2 2017-04-19 11:21:57

Simon
Użytkownik
Dołączył: 2017-01-10
Liczba postów: 91
WindowsFirefox 52.0

Odp: mój czas...

Dagami, ten tytuł wpisu mnie poraził...."brzmi jak wyrok"... Wyluzuj... zalicz psychiatrę i psychologa (ja zaliczyłem). spokojnie PZT skraca życie ale nie zabija - szybko. Więcej spokoju, zdrowego jedzenia i cieszenia się chwilą... Szczególnie, że bóli nie ma... i nie chudniesz. Więc głowa do góry ;-)

Offline

#3 2017-04-19 11:27:43

Yerzyk
Użytkownik
Dołączył: 2016-12-11
Liczba postów: 226
AndroidChrome 57.0.2987.132

Odp: mój czas...

No dokładnie u mnie obrazowo ok ale co z tego jak zawsze czuje lewy bok a,stolce są nie ciekawe.....diagnozy też nie mam przynajmniej wszyscy trzustke wykluczają....

Offline

#4 2017-04-19 11:33:08

czesiek
Użytkownik
Dołączył: 2017-02-23
Liczba postów: 208
MacintoshSafari 602.1

Odp: mój czas...

Dagami wiem jak sie czujesz, przechodzę to samo. Cały czas strach, ze jednak jest cos nie tak. Ogólnie teraz czuje sie super fizycznie, ale za to stolce i psychicznie to jestem wrakiem. Jak u ciebie z trawieniem??

Yerzyk co ci powiedzieli na cukier 108??

Offline

#5 2017-04-19 12:46:33

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 8.1Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Simon, nie chciałam nikogo straszyć, tak  po prostu nazwałam swoją historię, taki tytuł przyszedł mi do głowy, że opiszę swój czas i tyle.
Psychologa i psychiatre już mam za sobą i wiem, że to pomaga:) dużo lepiej teraz funkcjonuje, mogę przynajmniej pracować normalnie i skupić sie na tym co robię bo w lutym był koszmar.
Czesiek z trawieniem u mnie chyba normalnie, od czasu kiedy pilnuje co jem nie widzę kompletnie nic niepokojącego, do czasu kiedy nie miałam diety tak jak pisałam nie miałam problemów, może moje "wypróżniania" były luźniejsze niż teraz..sama nie wiem, teraz w każdym razie nie moge powiedziec że mam luźne stolce:) waga nie leci, w święta zjadłam trochę wędlin może bardziej światecznych i lekko czułam lewą strone, ale to taki maleńki dyskomfort na pewno nie ból.
Masz rację, strach jest i będzie, też fizycznie nic mi nie jest a psychicznie są chwile, że wysiadam.

Offline

#6 2017-04-19 13:16:29

Yerzyk
Użytkownik
Dołączył: 2016-12-11
Liczba postów: 226
AndroidChrome 57.0.2987.132

Odp: mój czas...

Na cukier kompletnie nic nie powiedział...pytałem go o te uchylki co rzekomo mi wyszły...ale one wogole nie pasują do mnie nie jestem ani otyły ani nie mam zaparć....a Ty Czesiek jaki masz cukier?? A jak wyższy to czy coś lekarz skomentował??

Offline

#7 2017-04-19 16:39:16

czesiek
Użytkownik
Dołączył: 2017-02-23
Liczba postów: 208
MacintoshSafari 602.1

Odp: mój czas...

Ja wcześniej miałem 98 dzisiejszy wynik to 88. Także jest poprawa. Wszystkie wyniki znowu w normie po za limfocytami, których mam 44%, a można je mieć do 40%.

Offline

#8 2017-04-19 18:14:46

Yerzyk
Użytkownik
Dołączył: 2016-12-11
Liczba postów: 226
AndroidChrome 57.0.2987.132

Odp: mój czas...

Przedtem też miałem 101 jakoś tak może zależy też od laboratorium...nie wiadomo albo tak cukier skacze. Dziwię się że nie zrobili krzywej cukrzycowej jak miałem podniesiony ten cukier.

Offline

#9 2017-04-20 11:27:14

harii
Użytkownik
Dołączył: 2017-03-29
Liczba postów: 14
WindowsChrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

chłopaki cukier 101 , nie patrzcie na 1 miarkę ponad normę ;-) bo to mało co znaczy, na przestrzeni lat normy cukru były zmieniane wielokrotnie (podwyższane, obniżane itp)  jak kiedyś napisałem na grupie cukrzycy ze przed kawą mam 88 a po kawie 98 to mnie wyśmiali ze to bład glukometru. Jakby wam skakło do 300 to inna sprawa [dblpt])

Offline

#10 2017-04-20 15:27:38

Katies29
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-23
Liczba postów: 268
Windows 7Chrome 58.0.3029.81

Odp: mój czas...

Ok, glos rozsadku w postaci Kasi musi sie tu pojawic [dblpt]) Dagami, po pierwsze dla mnie to jest okropne jak mozna opisac zmiane na usg jako META! Przeciez to jakis absurd! Mozna napisac, ew. ze zmiana wyglada niejednoznacznie i do dalszej diagnostyki ale zaden powazny lekarz nie zdiagnozuje Ci meta na watrobie na podstawie zwyklego usg...to przeciez jak wyrok smierci... ja tez mam nietypowego naczyniaka na watrobie od roku ale nikt mi nie mowil, ze to meta zanim nie zrobilam rezonansu zeby to wyjasnic. Druga sprawa to: LUDZIE! Przestancie sie bac czegos co moze nigdy nie nastapic [dblpt]) Albo najlepiej juz idzcie sie polozyc na cmentarz bo przeciez na pewno zaraz was dopadnie pzt [dblpt]) Nie mozna zyc w leku bo to zle wplywa na trzustke i na inne narzady i predzej padniecie na zawal niz na trzustke, Simon, pzt nie skraca zycia [dblpt]) Naczytaliscie sie glupot w Internecie i glosicie je jak swietosc. Pomysleliscie, ze internet to jedno a rzeczywistosc to drugie? [dblpt]) Kochana nie martw sie bo lekarze maja racje, to, ze masz zwapnienia mierne, nie znaczy, ze to pzt, takie zmiany moga wystepowac u ludzi zdrowych, narzad sie eksploatuje. PZT charakteryzuje sie: silnymi bólami, biegunkami tluszczowymi, duza utrata wagi, nawracajacymi ostrymi atakami trzustki ew. zaostrzeniami stanu przewleklego - do cholery ktos z was to mial? Bo chyba oprocz Frosta i paru innych osob nie [dblpt]) Wiec bardzo prosze o ROZWAGE i zebyscie sie troche otrzasneli Kochani, nie przebadaliscie sie na wszystkie choroby, moze macie cos zupelnie innego o czym nie wiecie. przepraszam ale ja na fb siedze na grupie na ktorej ludzie zyja na morfinie codziennie, wymiotuja wszystkim, ciagle leza w szpitalu - i jak widze wasze wpisy tu to jestem przerazona.... [dblpt]( nie twierdze, ze nie macie klopotow z trzustka ale to nie musi od razu oznaczac PZT!!! To nie jest jedyna choroba trzustki jaka istnieje [dblpt]) Idzcie na lody i milego dnia!

Offline

#11 2017-04-20 16:01:32

Monika39
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-07
Liczba postów: 230
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Basik [dblpt]applause[dblpt] tu muszę Ci przyznać rację! [dblpt]) Fakt,że przy nietypowym kolorze zawartości kibelka i jakimś tam gnieceniu,czy kłuciu już się widzieć na cmentarzu to lekka przesada ludzie!!!!PZT najczęściej polega na mega bólu,to on jest głównym objawem dokuczającym,a nie sraki ,czy taki kolor kupy lub jej konsystencja!Strach rozumiem,ale w ten sposób można bać się codziennie wojny,wypadku,albo wybuchu gazu u sąsiada:))))Skąd wiemy co będzie jutro,a jeśli będzie pzt,to dziś i tak już nic nie zrobimy.Jedynie żyć i jeśc ostrożnie,a życie pokaże co będzie...Ja wszystko rozumiem,bo sama panikowałam kilka miesięcy,ale bóle które mam staram się przeczekać i ignorować,a już nie nakręcać się i daję radę póki co,mimo,że są lepsze i gorsze dni.Co do przebiegu pzt i długości życia,też zależy od przypadku i wiele osób żyje z tym ponad kilkanaście lat i nawet kilkadziesiąt.Nie znaczy to co napisałam,że z tyłu głowy nie mam wizji przyszłości w łóżku szpitalnym,a obok kroplówka z morfiny,która nie pomaga:(,jednak staram się odsuwać takie chmurne myśli i żyć wszystkim innym,tylko nie trzustką.Chcę wykorzystać czas na maksa,jeśli pzt ma mi go zabrać choć trochę....

Offline

#12 2017-04-20 18:24:29

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Witam dziewczyny [dblpt]):)
Katies29 dziękuję za ten wpis, za takiego kopa:) nawet nie wiesz jak takie słowa podnoszą na duchu, ile dodają otuchy i najważniejsze przywołują uśmiech na pycholku:), w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu, takie sprowadzanie na ziemie jest bardzo potrzebne właśnie tym słabszym osobnikom. To nie jest tak, że myślę tylko źle, że chcę się już gdzieś tam kłaść i nie wstawać:) zupełnie nie tak, po prostu do tej pory gdzie się nie ruszyłam trafiałam na same negatywne opinie, prognozy i reakcje. Totalnym przegięciem był opis mojego usg z rakiem, który okazał się naczyniakiem, teraz to wiem i wiedziałam to po rezonansie, ale nie w momencie kiedy dostałam opis do łapki... napisałam skargę na tzw. "Pana doktor", i co? " i dowiedziałam się,że pan doktor już nie pracuje w tej poradni.
Monika39 wiem, że Ty również bardzo panikowałaś:) i cieszę się, że to już u Ciebie minęło, przeczytałam całe forum na echirurgii, trzymałam kciuki jak szłaś na EUS, i bardzo cieszę się, że masz zdrową trzustke, dlatego tym bardziej Ty nie powinnaś widzieć siebie z kroplówką przy łóżku:) bo jest i będzie wszystko dobrze
a lody dziś zjadłam bo mam imieniny:):)

Offline

#13 2017-04-20 19:09:43

czesiek
Użytkownik
Dołączył: 2017-02-23
Liczba postów: 208
MacintoshSafari 602.1

Odp: mój czas...

Monika39 napisał/a:

Basik [dblpt]applause[dblpt] tu muszę Ci przyznać rację! [dblpt]) Fakt,że przy nietypowym kolorze zawartości kibelka i jakimś tam gnieceniu,czy kłuciu już się widzieć na cmentarzu to lekka przesada ludzie!!!!PZT najczęściej polega na mega bólu,to on jest głównym objawem dokuczającym,a nie sraki ,czy taki kolor kupy lub jej konsystencja!Strach rozumiem,ale w ten sposób można bać się codziennie wojny,wypadku,albo wybuchu gazu u sąsiada:))))Skąd wiemy co będzie jutro,a jeśli będzie pzt,to dziś i tak już nic nie zrobimy.Jedynie żyć i jeśc ostrożnie,a życie pokaże co będzie...Ja wszystko rozumiem,bo sama panikowałam kilka miesięcy,ale bóle które mam staram się przeczekać i ignorować,a już nie nakręcać się i daję radę póki co,mimo,że są lepsze i gorsze dni.Co do przebiegu pzt i długości życia,też zależy od przypadku i wiele osób żyje z tym ponad kilkanaście lat i nawet kilkadziesiąt.Nie znaczy to co napisałam,że z tyłu głowy nie mam wizji przyszłości w łóżku szpitalnym,a obok kroplówka z morfiny,która nie pomaga:(,jednak staram się odsuwać takie chmurne myśli i żyć wszystkim innym,tylko nie trzustką.Chcę wykorzystać czas na maksa,jeśli pzt ma mi go zabrać choć trochę....


Monika ja jestem w gronie osób panikujacych i wiem co ze mnie te podejrzenia zrobiły. Teraz jest inaczej, ale wiem doskonale, ze jak zacznie znowu bolec to znowu zaczniemy wypisywać głupoty, ja Ty tak ja:D. Co prawda to prawda budujące to ca razem z Kasia napisalyscie:)

Dagami ja wiem, ze pozostaje tylko sie diagnozować i czekać. Ja narazie odpuściłem, bo juz więcej nie moge zrobić jesli chodzi o diagnostykę poza Eus. Wszystkie wyniki mam Ok w usg juz drugim tez wszystko Ok. Jedynym pocieszeniem jest to, ze jesli cos nam sie zaczęło to mamy czas na to żeby to cholerstwo spowolnić, a to jest juz duzo;). Jak czytam Frosta, który chce wnuków dożyć to mi lepiej, w końcu jesteśmy w tym samym wieku. Głowa do gory i nie jedz tego co ci szkodzi, nie ma co sie męczyć:). Aha tsh sprawdzałas??? moze to to, zwłaszcza ze masz ochotę na słodkie po obiedzie.

Ostatnio edytowany przez czesiek (2017-04-20 19:11:49)

Offline

#14 2017-04-20 19:38:13

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

czesiek to, że dziś zjadłam lody to nie znaczy, że po obiedzie mam ochotę na słodkie, jem mało słodkiego, zresztą od zawsze tak mam, tsh jak i cukier przebadane, wszystko ok.
a co do EUS...jeśli zrobi to badanie dobry lekarz, który po wszystkim poświęci Ci chwilę, wytłumaczy co i jak to ok, ale jeśli trafisz tak jak ja, gdzie po wybudzeniu po 5 minutach dostałam od pielęgniarki, opis badania w zaklejonej kopercie, z uśmiechem powiedziała mi, że wszystko dobrze (oczywiście dobrze bo nie ma nic najgorszego i nie trzeba było robić biopsji)i zaprowadziła do kasy...a potem gdy w domu po narkozie doszłam już do siebie i czytam, że w miąższu trzustki zwłóknienia w stopniu miernym, co w koleracji z występowaniem raka trzustki u ojca i skokami amylazy ( dwa razy wynik lekko powyżej) i lipazy ( która zresztą zawsze była w normie więc nie wiem skąd taki opis), nasuwa podejrzenie wczesnej fazy pzt...także EUS tylko u polecanych i znających się na rzeczy lekarzy, bo dużo czasu i zdrowia zajęło mi układanie w głowie tego co starali się tłumaczyć mi inni lekarze...że pzt to bóle, biegunki itp, a zwłóknienia ma wiele osób i tak jak napisała Katies29, to po prostu narząd się eksploatuje...i tego się trzymam:)
mam troszkę więcej lat niż Ty i Frost i też myślę o wnukach [dblpt])

Offline

#15 2017-04-20 19:40:37

Yerzyk
Użytkownik
Dołączył: 2016-12-11
Liczba postów: 226
AndroidChrome 57.0.2987.132

Odp: mój czas...

Dagami a gdzie robiłaś ten eus??

Offline

#16 2017-04-20 19:53:36

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Yerzyk
w stolicy w polecanej klinice, ale nie u lekarza u którego chciałam, teraz żałuje, wszystko przez pośpiech, szybką decyzję, zwolniony termin, i to, że akurat byłam w Warszawie bo nie pochodzę stamtąd, może jak zwykle miałam pecha, bo znam kilka osób które również tam robiły badanie i było wszystko w porządku

Offline

#17 2017-04-21 07:19:22

Katies29
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-23
Liczba postów: 268
AndroidChrome 57.0.2987.132

Odp: mój czas...

Dagami, sama kiedy zaczelam chorowac mialam schize ale potem zrozumialam, ze to i tak nic nie da jesli usiade i bede panikowac bo trzustki mi to nie ozdrowi! Tego lekarza to wyslac do wiezienia za takie bzdury, no przeciez jak mozna to mi sie wydaje nie do pojecia [dblpt]) fajnie, ze sie nie pogniewaliscie ja chce dla was dobrze Kochani i stad ten kop w dupke pisze go po prostu bo uwazam, ze Internet zawsze podaje tylko same zle informacje i najgorsze wizje, buziaczki [dblpt][star]

Offline

#18 2017-04-21 08:25:51

Simon
Użytkownik
Dołączył: 2017-01-10
Liczba postów: 91
WindowsFirefox 52.0

Odp: mój czas...

Katies29 ty piszesz o ludziach z zaawansowaną chorobą trzustki (ci na morfinie itp.)PZT ma różne oblicza.... 20% jest bez bólowe, bóle są różne od pobolewań czy też dyskomfortu do tych gdzie morfina nawet nie pomaga... Skrót myślowy PZT skraca życie - oznacza np. cukrzycę która nawet leczona skraca jednak życie, wszelkie problemy z trawieniem ograniczają przyswajalność co za tym idzie organizm nie jest w 100% odżywiany - patrz nie działa na 100%. Zgadzam się z tobą, że nie warto się zamartwiać na zapas...

Offline

#19 2017-04-21 17:55:02

Monika39
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-07
Liczba postów: 230
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Dzięki dagami za trzymanie kciuków:)miło! Czesiek-faktycznie może jak bóle są lzejsze ,to człowiek taki mądry,ale powiedziałam sobie,że jak bóle mijają,to trzeba przeczekać zły czas i żyć dla tych chwil,które jeszcze bedą dobre i mieć nadzieję,że nie będzie aż tak źle....jak sobie to wkręcamy na zapas ,do przodu:)Dagami EUS bez zmian,ale to nie  znaczy,że trzustka zdrowa,to znaczy,że nic nie stwierdzili,ale nie daje pewności,bo może ....och po co ja to piszę:)sami wiecie...

Offline

#20 2017-04-21 18:08:15

Katies29
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-23
Liczba postów: 268
Windows 7Chrome 58.0.3029.81

Odp: mój czas...

dagami my tu mamy eus bez zmian a gorsze objawy [dblpt]) [dblpt][star]

Offline

#21 2017-04-21 18:11:28

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Monika39..jakie"może"?, nic nie stwierdzili i tego się dziewczyno trzymaj:), sama próbuję myśleć, że ze mną jest dobrze i że tak będzie mimo zwłóknień opisanych w EUS i dwa razy podniesionych amylaz, nie wspomnę już o obciążeniu w pierwszej linii rakiem trzustki, gdyby mój wynik był taki jak Twój nie zawitałabym na tym forum bo nie mam objawów trzustkowych.
Katies29 czy u Ciebie nadal takie objawy jak opisywałaś rok temu? niestrawność, dziwne uczucie przepełnienia? czy coś się zmienia jak pilnujesz diety? pisałaś ze sama dbasz o siebie bo o lekarza dobrego trudno, w jaki sposób to robisz? łykasz jakieś suplementy?

Offline

#22 2017-04-21 18:21:37

Olina
Użytkownik
Dołączył: 2017-03-07
Liczba postów: 42
WindowsChrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Witaj Dagami
Dagami to nie jest bezposrednio do Ciebie tylko do wiekszosci na tym forum, mao tu piszę bo ręce opadaja jak większość wmawia sobie chorobę i przejmuje się każdą kupą albo co dziś zjem albo wypije....... a sam stres wystarczajęco Was zrzera, proszę ogarnijcie się troszkę,choruję juz trochę ale to co tu czytam od osób niezdiagnozowanych to zdrowy by zachorował.

Offline

#23 2017-04-21 18:35:45

dagami
Użytkownik
Dołączył: 2017-04-13
Liczba postów: 79
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

Olina
ja absolutnie nie wmawiam sobie choroby i nie oglądam swoich kup. Tak jak przed chwilą napisałam, gdyby nie wynik eus nawet nie szukałabym tego forum bo objawów na szczęście nie mam, tak się akurat zdarza, że albo diagnozują mi raka na wątrobie, albo wynik eus trochę inny niż się spodziewałam, to powoduje niestety stres, który masz rację zżera...opisałam tylko swoją historie, Twoją również przeczytałam i szczerze współczuję choroby, jesteś silną kobietą, życzę tylko zdrowia i samych dobrych wyników

Offline

#24 2017-04-22 15:40:08

Monika39
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-07
Liczba postów: 230
Windows 7Chrome 57.0.2987.133

Odp: mój czas...

No najgorsze,że przy pzt czasem przy miernych zmianach są silne bóle,a nieraz jako takie bóle zaczynają się przy tzw powikłaniach,czyli w fazie późnej,a jeszcze jakieś 20 % przebiega bezboleśnie....Chyba nie ma reguły

Offline

#25 2017-04-25 10:02:35

Katies29
Użytkownik
Dołączył: 2016-11-23
Liczba postów: 268
Windows 7Chrome 58.0.3029.81

Odp: mój czas...

Ja uwazam, ze wogole nie ma co czytac internetu i wzorowac sie na tych statystykach, jakies tam 20% cos bla bla, wydaje mi sie, ze kazdy ma swoje problemy z trzustka i nie da sie tego zakwalifikowac jako konkretne schorzenie tylko sie mowi na to PZT i tyle. Prosze pamietajcie, ze jest cos takiego jak niewydolnosc trzustki, ktora nie jest tozsama z PZT, sa tez problemy przejsciowe, chwilowe niedomagania ( kiedy mowie chwilowe, moga trwac kilka lat [dblpt]) ) przypomnijcie sobie co sie dzieje jak wpiszecie bol glowy w wyszukiwarke, wyskakuje : rak mozgu [dblpt]) prosze pamietajcie o tym, ze internet to internet i nie cytujcie go jako swietej ksiegi [dblpt]) [dblpt][star] Dagami, ja rok mialam bardzo silne objawy, chwilowo sie troche wyciszyly, objawy mam codziennie ale nie takie jak mialam, bylo ostro, biale biegunki jakies, bole, brzuch napompowany caly, sciski i klucia, zjazd wagi o 7 kg, bolalo mnie po zwyklej wodzie, nic nie moglam jesc ....  biore pestki winogron i kurkimine, vit D i zelazo, do tego zero alkoholu, kawy i herbaty, diety nie trzymam jakiejs mocnej, nie jem fast foodow, smazonego i jakichs tlustych kielbach ale tak to jem wiekszosc rzeczy [dblpt]) toaleta nadal wspaniala nie jest ale przestalam sie przejmowac i modle sie codziennie zeby to cholerstwo minelo, kto wie? [dblpt])

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
nasypowa1 - polskierogale - budowlanka - nazawszelegnica - top-hard