Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Lekarz ,u którego byłam proponuje położenie mnie na kilka dni w celu przebadania,przede wszystkim badanie dróg żólciowych z przweodami i brodawką Vatera z powodu woreczka żólciowego,który ma zaburzenia obkurczania i zagęśzczoną zółc,potem gasroskopia,badania krwi,usg w jednym czasie.Bardzo sie boję tego badania.Fakt,że czytałam o mikrokryształach w żółci,których nie widać na usg,czy tk,a zapychają przewody....boję się ozt -powikłania po tym badaniu...Frost Ty chyba miałes to badanie,czy ono też zapalenia trzustki obrazuje,widać tam pzt?Czy dobrze się czułeś po tym badaniu?Długo trwało?Będę wdzięczna za odpowiedź:)
Offline
Monika a nie miała tego badania ostatnio Pika z forum PPZT? Coś kojarzę, że miała mieć, chyba, że to inne badanie.
Offline
No właśnie...chyba miała mieć....ale nie wspominała czy było zrobione w końcu u niej....Gaja to ty?Jak tam na wakacjach?:)
Offline
Tak, miałem ECPW. Nie mam pojęcia czy za jego pomocą można obrazować stan trzustki. Na pewno nie używa się ECPW tylko po to, by sobie "popatrzeć":D Zbyt inwazyjne badanie i zbyt często występują powikłania. Ja je miałem wykonywane głównie po to by sfinkterotomię zrobić. Sam zabieg/badanie trwało może ze 30 minut, nie pamiętam dokładnie bo robi je się pod narkozą:). Po badaniu miałem mocno podwyższone amylazy i bolała mnie trzustka (łagodny stan zapalny). Ale bym nie panikował niepotrzebnie, bo oprócz cięcia lekarz wygrzebywał mi złogi z przewodu trzustkowego więc stan zapalny po fakcie to w sumie nic dziwnego. Po jakichś dwóch dniach ból minął. W szpitalu leżałem trzy:). Tak to w skrócie wyglądało:).
Offline
Ja się zdziwiłam,że lekarz tak szybko podjął decyzję o tym badaniu i wspominał coś o nacięciu brodawki Vatera,które może przynieść ulgę,coś ma to wspólnego z pęcherzykiem,który się nie obkurcza u mnie prawidłowo(zagęszczona żółc).Szczerze boję sie,ale lekarz tu szuka przyczyny moich dolegliwości.Mam czekać na telefon w przyszłym tyg. w sprawie przyjęcia do szpitala i do tego ma być badanie gastro,usg,laboratoryjne-kompleksowo w jednym czasie.Też czytałam o złogach w samym przewodzie żółciowym,tzw mikro,których nie widać w woreczku na usg,a EPCW chyba najlepiej obrazuje stan przewodów żółciowych.Wydaje mi się to zbyt poważne badanie,żeby zlecać je bez przyczyny.Wspomniałam o EUS,na które czekam,a lekarz stwierdził,że ono nie wniesie nam informacji na temat tych przewodów....
Offline
No właśnie...chyba miała mieć....ale nie wspominała czy było zrobione w końcu u niej....Gaja to ty?Jak tam na wakacjach?:)
Monia, Gaja to ja;-)
O wakacjach już tylko czarna skóra mi przypomina;-) Za oknem u nas jest okropna zima. Za szybko wróciłam:-(
Monika a Ty robiłaś MRCP, podobno bardzo dokładne badanie jest, a nie inwazyjne. Tyle, że w razie czego w EPCW można usunąć od razu co trzeba, a w rezonansie tylko popatrzeć. Ja mam zamiar zrobić, chociaż ja u siebie obstawiam trzustkę, a nie drogi żółciowe, ale co mi szkodzi.
Offline
No więc moim zdaniem najpierw powinni zajrzeć ,czy coś jest tym nieinwazyjnym,a jak trzeba to zrobić to,w którym można złogi usunąć,albo naciąc brodawkę Vatera,co daje ulgę w odpływie soków,ale jak jest taka konieczność.Muszę to przedyskutować z tym lekarzem....
Offline
I co, wiadomo już o z tym przyjęciem do szpitala i ECPW?
Offline
Strony: 1