Nie jesteś zalogowany na forum.
Hej. Ja do końca sierpnia byłam zdrową osoba – przynajmniej tak mi się wydawało. Po powrocie z wakacji zaczął się ból brzucha po lewej stronie. Dodatkowo przelewanie w brzuchu, problemy z wypróżnianiem, bol jest czasem wysoko jakby pod piersią, czasem niżej po lewej stronie pępką, a czasem w ogóle z boku lewego, jakby w okolicy śledziony. Czasem zakuje też z prawej strony. Bolą tez plecy z lewej strony. Wizyta u lekarza i badania. Amylaza w krwi ok., w moczu ok. 700 U/l (norma do 447). No i odtąd rozpoczęły się badania i diagnozy. Lipaza podwyższona 86 (max.60). Dodatkowo podwyższony wapń. Reszta badań ALT, AST, Sód, Potas, Magnez, Żelazo, GGTP, Bilirulbina, morfologia, cholesterol, THS, Parathormon, WIT B12, D3, CRP, glukoza, OB., – wszystko w normie. Lambie i pasożyty wykluczone. Na USG i TK – wszystko ok., trzustka bez żadnych zmian, ale cos cały czas niestety boli.. I ta lipaza. Gastrolog twierdzi że to mało prawdopodobne żeby to było PZT ale prawdopodobne. Do tej pory leczona byłam w kierunku problemów z jelitami, ale w końcu dostałam skierowanie na EUS. Badanie dopiero w marcu… Ale czuje przez skórę że to niestety trzustka. Nie byłam niestety abstynentką – lubiłam piwko wypić do obiadu/kolacji. No i dobrze zjeść. Teraz mam małe załamanie. Nie wyobrażam sobie życia z tą chorobą. Mam dwójkę dzieci które sama wychowuję. Nie wiem co dalej
Offline
Witam na forum,
Przykro mi to mówić, ale podobnie jak stwierdził lekarz, objawy mogą wskazywać na problemy z trzustką, tym bardziej, że jak mówisz alkohol był obecny regularnie. Choć nie koniecznie musi być to od razu PZT.
Teraz mam małe załamanie. Nie wyobrażam sobie życia z tą chorobą. Mam dwójkę dzieci które sama wychowuję. Nie wiem co dalej
Wiem, że tak to wygląda na początku, ale z PZT da radę żyć, i to żyć długo. Nie jest łatwo, bo często wiąże się to z działaniem (praca, dzieci i inne obowiązki) mimo bólu i złego samopoczucia, ale niestety nie ma wyboru jeśli chce się normalnie funkcjonować na co dzień. W każdym razie dajemy sobie jakoś radę:) Jakakolwiek diagnoza w twoim przypadku będzie wiedz, że nawet PZT to nie jest ostateczny wyrok i koniec.
Teraz najważniejsze to jak najszybciej postawić diagnozę i przede wszystkim zacząć dbać o siebie tj. wywalić piwo z lodówki i trzymać lżejszą dietę:).
Offline
No tak, diete mam już 3 miesiące. Generalnie jem bułki z chudą wędlina, banany i ryż. I nie wiem co dalej bo cały czas mam wrażenie że nic więcej nie mogę. Nie wyobrażam sobie wyjazdu teraz z dziecmi gdzies na wakacje. Jak wtedy można jeść? Wszędzie tylko tłuste jedzenie bez pewności jak zostało przygotowane i co zostało tam dodane
Offline
Nie musisz aż tak ograniczać się z pulą produktów. Proponuję listę, którą wrzuciłem tutaj:
http://www.trzustka.mojeforum.net/viewtopic.php?id=4
Tylko proponuje nowe produkty wprowadzać powoli np. jeden na dzień i obserwować czy dzieje się coś złego. Choc nie powinno jeśli będziesz wybierać te z listy zalecanych. No i uważaj na masło, którym smarujesz buły/chleb – z doświadczenia wiem, że można w kilku kanapkach z pomocą masła spokojnie wcisnąć w siebie 50-70 g tłuszczu dodatkowo, co nie jest wskazane:D
Wyjazdy faktycznie bywają upierdliwe. Dlatego ja obecnie wybieram tylko te gdzie jedzenie podają na zasadzie szwedzkiego stołu, wtedy zawsze są na stole jakieś produkty „fit” czyt. pieczone, gotowane, niskotłuszczowe. Nawet i desery dla siebie wygrzebywałem.
Offline
dzięki, trochę mnie pocieszyłeś musze sie z tym chyba powoli oswoić. No i najgorsze że to EUS dopiero w marcu...
Offline
Tak, to jest chore, że najszybszą drogą do kompleksowych badan w Polsce jest szpital. Gdyby nie fakt, że wylądowałem z atakiem trzustki na SOR to pewnie do dziś bym latał robić wyniki.
Offline
Kasinska może nie alko jest przyczyną,a podwyższony poziom wapnia-poczytaj o tym! Podwyższony wapń może powodować kamyki w nerkach i trzustce również,jak najszybciej trzeba znaleźć przyczynę i chyba są leki na obniżneie oraz dieta,Nadczynność przytarczyć i niedoczynośc tarczycy może np zwiększać poziom wapnia.Ja tez mam dzieci 3-kę i popijałam,a teraz wiem,ze boli znów trzustka,choć nadal diagnozy brak,EUS w lutym dopiero:(,a miałam 3,5 roku przerwy-jadłam i wypiłam i nic,ale wróciło....
Offline
Monika, właśnie odebrałam wyniki parathormonu , podwyzszony co prawda nieznacznie - mam 91,9 a norma do 79,5. Moze to jest jakis trop.... Wcześniej już badałam go w innym labolatorium i był ok... Elastaza w kale wyszla mi >500 wiec ok... faza badająco-szukająca trwa nadal...
Offline
Kasinska widzisz,czyli jednak coś się znalazło wapń za wysoki i tym razem parathormon...Trzeba iść za ciosem i lekarzowi wprost paluchem pokazać na wyniki ! Trzymam kciuki za doprowadzenia diagnostyki do końca .Działaj i walcz! Tu endokrynolog chyba też potrzebny...Jeśli o przytarczyce chodzi...
Offline
Monia, dzięki! Już raz byłam u endokrynologa ze względu na guzy w tarczycy - znaleziono je przypadkiem podczas usg slinianek - gastrolog zlecił to usg po mojej podwyższonej amylazie w moczu. Ale endokrynolog zlecił mi tylko TSH i F4 i poniewaz sa w normie to kazał przyjść za rok na kontrolę... A widzę że jednak należało bardziej zgłębic temat :-/ teraz idę do innego, ale termin dopiero za 2 tyg :-( najgorsze to czekanie...
Offline
jutro EUS, trzymajcie za mnie kciuki....
Offline
Powodzenia życzę:).
Offline
Ja też życzę powodzenia :-)
Offline
Powodzenia, masz w znieczuleniu czy normalnie?? Chyba normalnie bo inaczej wspomniałabyś o szpitalu. Trzymam kciuki i daj znać jak Ci poszło.
Offline
w znieczuleniu, badanie mam w szpitalu. dzieki...
Offline
No i jakie wyniki?? Wszystko Ok??
Offline
Jak wyniki???!!!!!!
Offline
w opisie mam pojedyńcze cechy PZT - 2 małe zmiany wg Rosemont - norma. Polipy pecherzyka żółciowego. W rozmowie pani doktor powiedziała że są to bardzo małe zmiany mieszczące się w granicach normy, więc nie mogą potwierdzić PZT. Wg niej to nie trzustka jest odpowiedzialna za moje problemy, ale trzeba pamietać że czasem PZT przebiega bez zmian obrazowych. Kazała sie wybrać na kolonoskopie.... No mam mieszane uczucia...
Offline
Kasinska a co to sa za zmiany? Troche nie rozumiem tej lekarki, powiedziala, ze pzt przebiega bez zmian czasami ale Ty go nie masz? Co napisala Ci w komentarzu?
Offline
Jakas dziwna ta diagnoza,niby są zmiany ale potwierdzić pzt nie mogą...
Offline
Olina nie moga potwierdzic bo pzt sie potwierdza przy konkretnej ilosci zmian, niestety 2 male zmiany Kasinska to moze byc poczatek, nie chce Cie zalamywac ale przy Twoich objawach plus alko plus podwyzszone enzymy jest duza szansa ze jakies zapalenie sie tam rozwija ja mam 1 mala zmiane i tez wiem, ze to poczatek pzt. Lekarze nie daja diagnozy bo rzekomo mozna miec te zmiany i one nie oznaczaja pzt ale jest cos takiego jak minimalne pzt i wtedy masz je nawet z 1 mala zmiana. Lekarze zawsze mowia, ze "to nie trzustka" nie wiem czemu... ale zrobilabym kolonke na Twoim miejscu i wykluczyla najpierw wszystko inne
Offline
narazie daruje sobie czytanie forum - znikam, 3majcie sie
Offline
Przepraszam jesli cos nie tak napisalam, mam nadzieje,ze to nie przezemnie? Ja tylko chcialam byc szczera uwazam, ze powinnas zrobic inne badania a potem ew. myslec o pzt. Rozumiem, ze znikasz, nie kazdy ma ochote ciagle czytac i o tym myslec, odezwij sie jak cos
Offline
Katies nie obwiniaj sie kazdy tu ma prawo napisac co sadzi na dany temat.Niestety coraz czesciej zdarza sie ze napiszemy cos co nie kazdy chcialby przeczytac.Musimy mowic prawde nawet jesli kogos cos zaboli w tej kwesti nie da sie nic ukryc.Kazdy ma mniejszy albo wiekszy bagaz doswiadczen z choraba.I ten portal jest po to wlasnie by wymieniac sie infirmacjami mozemy komus cos podpowiedziec zasugerowac itd.Moze miala zly dzien ...daj jej odpoczac bedzie dobrze
Offline
Myślę, że koleżanka zniknęła bo miała taką potrzebę, nie sądzę, żeby obraziła się tu na kogoś:) Nie dziwię się zresztą, roztrząsanie choroby na forach rzadko nastrój poprawia:/
Offline