Nie jesteś zalogowany na forum.
już ktoś z was stosuje?
więc jak przeczytałam jak Monia napisała o złotym wąsie zaczełam szukać, znalazlam niedaleko mojego miejsca zmieszkania sadzonki, pojechalam ale okazalo się, ze to malizna i chyba z rok potrzeba nim wyrośnie, ale okazalo sie, ze wielką dorodną roślinkę z wielkimi wąsami ma moja koleżanka, zabralam od niej i od razu przystapiłam do zrobienia wywaru ( woda i liść), zaczelam go pic przed długim wekendem, pilam przed jedzeniem po 50 ml 4 razy dziennie,przyznam ,ze jakos nie za bardzo w to wierzylam, pierwszy dzień nic, drugi zaczał sie ból głowy, trzeci ogromny ból głowy, moje siki wgladały jak zabarwione mlekiem, chyba następowało faktycznie oczyszczanie organizmu, w tym dniu zaczął sie straszny dyskomfort w brzuchu oczywiście po lewej stronie, balonik-ucisk byl odczuwalny nawet mocno w nocy, nie ból ale dyskomfort..zaczelam mysleć czy to wąs czy cos innego, w czwartek wyjechalam slużbowo z pracy na kilka dni, nie wzielam wywaru i od piatku jak ręka odjął, nie bylo wogóle dyskomfortu, nic ..kompletnie nic..jak nowe życie
i teraz sobie myślę, co to może być??
czy to zmiana wody?? w pracy na codzień pijemy wodę z baniaka niby zdrowa...czy np pieczywo które kupuje jest jakies syfiaste i zmiana na kilka dni sprawiła że czuje sie lepiej? to samo mialam podczas urlopu, tez mineło wszystko jak ręka odjął, wtedy pomyslalam ze to stres i że wyluzowalam od pracy i jest ok, ale teraz w ten wekend stresu związanego z wyjazdem slużbowym miałam bardzo duzo-prezentacja przed publika itp., czy to może zloty wąs sprawil ze czułam dyskomfort
w każdym razie od powrotu w niedzielę naarzie nic nie odczuwam, wode odstawiłam, pieczywo zmieniłam , odstawilam ziola na trzustke, pokrzywę, pije od wczoraj zwykła herbate z gotowanej wody, od dziś zaczełam znowu wywar z wąsa. bede pisać jak to dalej odczuwam
chyba bardzo dużo zalezy nawet od drobnych rzeczy na które nie zwracamy uwagi, wydaje nam sie ze zdrowe-np ziola a tu może jednak nie
a Wy? ktos juz cos robi w tym kierunku?
Offline
Moja teoria jest taka ze w przypadku trzustki akurat ziola niewiele pomagaja ale moze tylko mi sie tak wydaje, a robilas test na nietolerancje pokarmowe? Ten dyskomfort czesto pochodzi z rozdetych jelit.
Offline
Katies może i nie pomagają ale warto próbować, o tym wąsie same och achy piszą i to nie w celach reklamowych bo to zwykła roślinka i wszytsko trzeba zrobić z niej samemu, nie kupi sie nigdzie tabletek czy wywarów
hmmm testu na nietolerancje nie robilam..ale ja czuję wyraźnie balonik w miejscu trzuchy, ale może to i jelita...sama nie wiem
Offline
Bo tam gdzie czujesz balonik to jelita tez sa i one powoduja zazwyczaj uczucie rozdecia. Powodzenia ze zlotym wasem!
Offline
Ja już choduje a co mi zależy spróbować ale listki małe narazie ale 16 zł to nie wielki wydatek :-)
Offline
Ja niestety też się przychylam do tego, że nie ma ziół leczących trzustkę. Nie znalazłem, żadnych badań na ten temat, lekarze też mi o tym mówili. CO nie zmienia faktu, że zioła wspomagające układ pokarmowy jak najbardziej warto pić:). Każde odciążenie trzustki jest mile widziane:)
Offline